Zimowe zabawy Kotków

Kotki z utęsknieniem czekały na zimę… Z braku śniegu za oknem wynaleźliśmy swój własny z sody i pianki do golenia. Zabawa była przednia, niestety nie udało nam się ulepić z niego bałwana choć był zimny i lekko szczypiący jak ten prawdziwy. Lepiej nam poszło ze śniegiem z mąki ziemniaczanej i oleju, na stolikach powstały dwu, trzy i cztero-kulkowe bałwanki… Wymarzoną bitwę na śnieżki również udało się rozegrać w naszej sali z papierowych kulek. I może to 3 latkowe przekonanie, że marzenia się spełniają, a może niestrudzenie śpiewane piosenki zapraszające zimę „Tupu tup po śniegu…” czy „Śnieżek prószy od rana” zadziałały magicznie….Ważne, że w połowie tygodnia spadł ten prawdziwy: biały, puszysty i zimny i mogliśmy samodzielnie zbadać jego właściwości.